Marcin Kotasiński Marcin Kotasiński
254
BLOG

A.Tarski i teoria prawdy bez znaczenia

Marcin Kotasiński Marcin Kotasiński Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Teoria prawdy Alfreda Tarskiego, z jednej strony, jest bardzo interesującą próbą zdefiniowania prawdy wnoszącą nowe, wcześniej nieobecne spostrzeżenie na temat Prawdy. Z drugiej strony nie jest to teoria prawdy, ale teoria formy prawdy.

Cała teoria oscyluje wokół T – równoważności, to schemat zdania prawdziwego, ma pozwalać na orzekanie prawdy lub fałszu o każdym zdaniu. T – równoważność to:

 

(1) „p” jest zdaniem prawdziwym wtedy i tylko wtedy, gdy p

 

„p” to matajęzykowa nazwa zdania, bez cudzysłowu jest metajęzykowym przekładem tego zdania.

W pracach Tarskiego i opracowaniach jego teorii znajdujemy przykład zastosowania T – równoważności:

 

(2) „Śnieg jest biały” jest zdaniem prawdziwym wtw, gdy śnieg jest biały

 

Oczywista prawda, świadomość, iż orzekanie o tym zdaniu prawdy jest niczym nowym narzuca się wprost. Nie wszystko jest tu niczym nowym, ale o tym za chwilę. Najpierw warto zauważyć, że oczywiste orzekanie prawdy o przykładowym zdaniu polega na tym, że orzeczenie dotyczy formy graficznej zdań, ale i znaczenia. Jednak znaczenie jest przemycane do T – równoważności w sposób ukryty. Wiemy, iż jest coś takiego jak śnieg, i że jest on biały z doświadczenia zmysłowego, z T – równoważności tego nie wiemy. T – równoważność informuje, że forma zdania „śnieg jest biały” jest taka sama, jak ta sama forma bez cudzysłowu. Występują te same litery, te same litery połączone są w takie same słowa i te same słowa występują w tym samym układzie. Oba zdania są graficznie identyczne, pomijając dużą literę „Ś” i małą w zdaniu bez cudzysłowu. Natomiast nie wynika z T – równoważności prawdziwość treści przykładowego zdania. Nie wiemy z tego przykładu, czy jest coś takiego jak śnieg i czy jest biały, bo:

 

(3) „Śnieg jest niebieski” jest zdaniem prawdziwym wtw, gdy śnieg jest niebieski

 

Podany zdanie jest również przykładem zdania prawdziwego, formalnie, oba zdania są takie same (pomijając rozmiar litery „ś”). Aby dowiedzieć się, czy śnieg jest niebieski musimy „wyjść” z teorii prawdy Tarskiego i poznać jego kolor oraz istnienie w doświadczeniu zmysłowym. Ponadto można dodać, że w pewnych warunkach śnieg jest niebieski, np. ten w lodowcach, które są zbitkiem śniegu w odpowiednim świetle o barwie niebieskiej. Aby uniknąć tej zmyłki można podać inne zdanie:

 

(4) „Śnieg jest zielony” jest zdaniem prawdziwym wtw, gdy śnieg jest zielony

 

Sam z siebie śnieg zielony nie jest, zatem to przykładowe zdanie nie zgadza się z doświadczeniem zmysłowym. Jednak z punktu widzenia teorii prawdy Tarskiego, podane zdanie jest prawdziwe. W ramach T – równoważności zdanie jest bezsprzeczne. Wniosek z tego taki, że teoria Tarskiego orzeka prawdę o formach graficznych zdań. Nie orzeka prawdy o znaczeniach zdań lub – w najlepszym razie – znaczenia są przemycane do tej teorii w sposób ukryty. Tarski w swojej teorii zakłada, że zdania, o których orzeka prawdę są już prawdziwe. Inaczej można prawdę orzekać o zdaniach fałszywych, np.:

 

(5) „Trucizna jest zdrowa” jest zdaniem prawdziwym wtw, gdy trucizna jest zdrowa

 

Rażąca sprzeczność, a jednak zdanie jest prawdziwe, albo:

 

(6) „Tere fere fiku miku” jest zdaniem prawdziwym wtw, gdy tere fere fiku miku

 

(7) „cdeER# jki” jest zdaniem prawdziwym wtw, gdy cdeER# jki

 

Nie można odrzucić tych przykładów, bo zdania dla teorii Tarskiego ulegają tylko translacji przez dołączenie lub zniesienie cudzysłowu. Znaczenia zdań dla tej teorii są niezrozumiałe, nie biorą udziału w orzekaniu prawdy, dlatego poniższy przykład nie jest prawdziwy:

 

(8) „Snow is white” jest zdaniem prawdziwym wtw, gdy śnieg jest biały

 

Nie jest prawdziwy, bo prawdziwość orzekania niejawnie zakłada, że podmiot odczytujący ten przykład zna jednocześnie język angielski i język polski, o tym w teorii Tarskiego nie ma mowy. Dlatego mówiąc o teorii prawdy Alfreda Tarskiego możemy zasadnie mówić, iż to teoria formy prawdy, bo orzeka prawdę o formach graficznych zdań. Jeśli orzeka prawdę o znaczeniach zdań, robi to w sposób niejawny i zakłada, że podmiot posiada wiedzę przekraczającą i nie ujętą w tej teorii. Stąd dalszy wniosek, że teoria prawdy Tarskiego jest teorią niesamodzielną (prawda jest samodzielna, niezależna), zależnie od przypadku zakłada wiedzę wykraczającą poza tę teorię, czy to znajomość różnych języków (przykład 6, 7, 8), czy wiedzę o doświadczeniu (przykłady 2, 3, 4 i 5). Nie można nazywać teorii Tarskiego zupełna teorią prawdy, absolutną, zgodność w tej teorii orzekana jest w odniesieniu do znaków graficznych.

Teoria Tarskiego posiada element nowatorski, cechę prawdy wcześniej niespostrzeżoną. Chodzi o różnicę poziomów pomiędzy zdaniami, o odróżnienie zdań języka przedmiotowego i metajęzyka. Tarski do tego odróżnienia dochodzi intuicyjnie, bo uzasadnienie jest niepełne. Ma ono pozwolić na unikanie i rozwiązanie antynomii. Zakłada tym samym, że metajęzyk jest wolny od antynomii, aby móc odróżniać zdania antynomijne od zdań prawdziwych w języku przedmiotowym. O tej świadomości Tarski jednak nie świadczy, bo w jego rozumieniu rozwiązanie antynomii tkwi tylko w przedmiotowym ujęciu zdań za pomocą cudzysłowu bez wglądu w znaczenie zdań. Natomiast odróżnienie języków, czy mówiąc szerzej, odróżnienie poziomów orzekania prawdy znajduje się w relacji pomiędzy formą i znaczeniem. Pisałem na ten temat w innym tekście Prawda, antynomia i rozwiązania Kripkego, Fraassena, Priesta i Tarskiego 1, cz. 2 i cz. 3, do którego zapraszam i tematem tym jeszcze się zajmę.

 

Bibliografia:

Z. Tworak: Współczesne teorie prawdy. Poznań 2009

A. Wawrzonkiewicz-Słomska: Alfreda Tarskiego teoria prawd. W-wa 2010

Wyzwolony OD 3 LAT UKRYWAM SIĘ, GDYŻ ZNISZCZONO MI 20 LAT ŻYCIA I MOJE PRÓBY ODZYSKANIA GO SKUTKUJĄ ŁAMANIEM WSZELKICH MOICH PRAWA OBYWATELSKICH I PROCESOWYCH - JESTEM CZYNNIE PRZEŚLADOWANY I NISZCZONY PRZEZ SKORUMPOWANY DO DNA SYSTEM, BEZPOŚREDNIO W OSOBACH SSR KWAŚNIK I KIEPAS (poczytaj o nich i mojej sytuacji obywatelu Polski) Poznanie Poznania> Książka o samopoznaniu "Rozwój duchowy a samoświadomość" POZNAJ SIEBIE! To rzecz najciekawsza w życiu, czegoś ciekawszego nie znajdziesz. Mówił o tym Sokrates jakieś 2,5 tyś. lat temu, mówił Jezus, Budda i wszyscy wielcy mędrcy. 'Ja' też to mówię. Mówili też, że człowiek po tym Wyzwala się. Kluczem jest Twoja świadomość siebie, i uczucia, i ich zgodność, to droga, by poznać Świadomość wszystkiego. Można naprawiać świat... więc co robimy? Najprościej zacząć od siebie, poznać kim się jest i czego naprawdę pragnie. Wychodzi to wtedy, gdy się zupełnie nie sprzeczamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie